po miesięcznym niepohamowanym ataku jedzenia śmieci, byłem zachwycony pierwszą wzmianką o wypróbowaniu diety zero-oil i bez konserwantów. Cóż innego można zrobić, gdy przybiera się na wadze z powodu bzykania się na każdej cholernej rzeczy? Od napojów gazowanych po tuczące desery, jadłam je wszystkie, prosto przez miesiąc, może dłużej.
postanowiłem wyczyścić mój system po skoku na wadze. Samokontrola i determinacja na miejscu, następną przeszkodą było oczywiście znalezienie zdrowej żywności, która mogłaby dostarczyć MI starannie zaplanowane posiłki zgodnie z moim zainteresowaniem i dostępnością. Używam słowa dostępność, ponieważ przy harmonogramie, który wymaga dużo podróży (choć tylko lokalnie), Niestandardowy posiłek, który musi być spożywany w określonym czasie trzy razy dziennie, może stać się męczącym zadaniem dla każdego.
ale na szczęście dowiedziałam się o diecie n Delikatesy. kawiarnia ze zdrową żywnością, która oferuje dietę bezolejową i bez konserwantów. Ponieważ znajduje się dość blisko miejsca mojego pobytu i miejsca pracy, ta kawiarnia w sektorze 18 Noida, wydawała się najbezpieczniejszym zakładem.
Przed rozpoczęciem programu detox poproszono mnie o całkowite zrezygnowanie z fast foodów wraz z innymi napojami i żywnością obciążonymi cukrem. Jedzenie owoców między posiłkami było na szczęście dozwolone, ale to też tylko do późnego popołudnia. Zielona herbata nie stwarzała problemów, choć utrzymywałam zdrowy bilans dwóch filiżanek dziennie.
podekscytowany perspektywą zrzucenia kilku kilogramów i powrotu do zmotywowanego odżywiania się, zapisałem swoją wagę i rozpocząłem tydzień detoksykacji o dużej zawartości składników odżywczych. Tak wyglądał mój dziennik kulinarny przez następne 6 dni.
dzień 1: Śniadanie: 2 kawałki chilli z owsa i bajry oraz Sok Green Power detox ze szpinaku, Amli i melona piżmowego
obiad: półmisek z grilla w piekarniku zawierający brocolli, kukurydzę, grzyby, ananasa i zuchiniDinner: Sałatka z drogówki: Egzotyczne owoce i warzywa z dipem buraczanym i dipem twarogowym
werdykt: mój brzuch był pełny i nie tak ciężki w ciągu jednego dnia.
dzień 2: Śniadanie: specjalny zawijas soi i sałaty z miętowym dipem
obiad: włoski makaron pszenny w sosie pesto
Kolacja: bulion warzywny jasne zupa
werdykt: lekki obiad jest to, co mój żołądek był przyzwyczajony do bardzo długo, zanim bombardował go ze wszystkim niezdrowe przed tą dietą, więc po prostu zupa na obiad na pewno czułem się dobrze.
Dzień 3: Śniadanie: Faszerowane gobhi parantha z twarogiem (tak, to też bez kropli oleju ) obiad: 4 kawałki pieczonych kotletów z groszku i soi
Kolacja: zupa Brokułowo-migdałowa
werdykt: lekki obiad mi nie zadziałał (nigdy się do niego nie przyzwyczaiłam), a ja byłam głodna, co najmniej. Wrzuciłem kilka owoców po posiłku i poczułem się lepiej.
dzień 4: śniadanie: kanapka z brązowym chlebem (sojowym) z orzeźwiającą szklanką soku z pomarańczy, papai i melona
obiad: egzotyczne warzywa w gorącym sosie czosnkowym z brązowym ryżem: Lody jogurtowe z orzechami, musli i świeżymi owocami
werdykt: kolacja była orzeźwiającą zmianą i na pewno zaspokoiła moje słodycze.
Dzień 5: Śniadanie: Poha z orzeszkami ziemnymi obiad: brązowy ryż pulao
Kolacja: zupa pomidorowa
werdykt: białka w dzień i brak węglowodanów w nocy działało. Odnotowałem również marginalny spadek wagi. Ale ważniejsze niż skala było to, że czułem się lekki i pełen energii.
dzień 6: śniadanie: musli, owoce i mleko
obiad: Brązowy ryż i żółty dal
Kolacja: pieczone warzywa z miętowym dipem
werdykt: śniadanie ostatniego dnia sprawiło, że zastanawiałem się, czy będę w stanie wziąć na dzień ładunek na tak mały posiłek! Ale zanim zdążyłem narzekać, zmyślili to wysyłając lunch, który żaden Indianin nie miałby nic przeciwko. Prosty, ale pyszny brązowy ryż i zapakowany w białko żółty dal (oczywiście bez odpuszczania) więcej niż się składa.
oszukałem?Tak. Ale tylko z owocami takimi jak ananas, kiwi i jabłka (są bogate w błonnik) i zdrowymi orzechami, takimi jak orzechy włoskie, migdały i orzeszki ziemne-są bogate w przeciwutleniacze i są doskonałym źródłem tłuszczów omega-3.
ostateczny werdykt: najlepsze, co wydarzyło się po tym programie detoksykacyjnym, było to, że wróciłem do rutyny kończenia ostatniego posiłku dnia najpóźniej do 19.30. Podczas gdy moja waga zmniejszyła się tylko nieznacznie, restrukturyzacja żywieniowa w mojej diecie sprawiła, że każdego ranka miałem bardziej płaski, bardziej stonowany brzuch. Ponadto, nie ćwiczyłem przez te 6 dni, ale jeśli jesteś, prawdopodobnie zobaczysz lepsze wyniki. Bardziej niż cokolwiek, myślę, że pomogło to odtruć mój system, co było pierwotnym zamiarem, z którym zaczynałem.