Nie, Nie taki bicz!
muszę się do czegoś przyznać: w moim domu zawsze ścielę łóżko. Tylko ja robię pranie. A kiedy wyjeżdżamy z mężem na wakacje, pakuję obie walizki. Moje dziewczyny nabijają się ze mnie i nazywają mnie staromodną gospodynią domową, ale obiecuję, że tak nie jest. Tak, całkowicie rozpieszczam męża, nalegając, żebym odstawiała naczynia po każdym posiłku lub organizowała jego szafę, ale to tylko dlatego, że jestem takim maniakiem kontroli, że czuję się zmuszona do robienia wszystkich tych rzeczy, nawet jeśli on oferuje. Ale czy to naprawdę czyni mnie ” bita?”
problem w tym, że jeszcze przed ślubem, byłem anal-retentive o wszystkim w moim życiu. Pokolorowałem moją szafę i uporządkowałem kosmetyki w mojej apteczce według wysokości. Zrobiłem listy, żeby uporządkować listy. Więc kiedy Drew się wprowadził, dodałem go do mojego równania. Ponieważ nie jest najładniejszym facetem (a to dość mało powiedziane!), Starałem się go zmienić najlepiej jak potrafię. Zwracam uwagę, kiedy jest brudny, na przykład, gdy zostawia buty na środku pokoju lub rzuca roztopioną limonkową patyczkiem do lodów na stolik kawowy. Ale jestem realistą i naprawdę trudno—jeśli nie niemożliwe—sprawić, by ludzie się zmieniali, więc zasadniczo zrezygnowałem i zaakceptowałem fakt, że to ode mnie zależy utrzymanie mieszkania w jednym kawałku.
więc powiedz mi, czy ty też jesteś maniakiem kontroli? Jak przestać czuć, że musisz robić wszystko w związku? Czy to ty robisz pranie lub pakujesz się na wycieczkę? Powiedz mi, co masz na głowie!
aby dowiedzieć się więcej o typowych-lub nie-typowych-zasadach domowych, przeczytaj post Kristen z początku tego tygodnia o podziale rachunku i post Jessiki o tym, kto gotuje obiad.
szukasz Joanny? Jest na wakacjach, ale wróci w poniedziałek. Cheryl Brody jest pisarką / redaktorką z Filadelfii, ale przez ostatnie pięć lat mieszkała w Nowym Jorku-niebezpiecznie blisko swojej największej słabości, Bloomingdale ’ s.jest również wiceprezesem Ed2010, organizacji wolontariackiej, sieciowej i mentorskiej zaangażowanej w pomoc początkującym i młodszym redaktorom w osiągnięciu wymarzonej pracy w magazynie. Karma to dobra rzecz: jej były stażysta przedstawił ją swojemu mężowi, Drew.