New York Times po raz kolejny dostał w swoje ręce pamięć podręczną dokumentów z wnętrza Facebooka, tym razem szczegółowo opisując ustalenia dotyczące udostępniania danych między firmą a innymi korporacjami, które miały „bardziej inwazyjny dostęp do danych osobowych Użytkowników niż ujawnił” przez większość ostatniej dekady, ujawnił artykuł.
wyszukiwarka Microsoftu, Bing, ma znajomych użytkowników Facebooka, niezależnie od tego, czy użytkownicy zgodzili się przyznać ten dostęp. Netflix i Spotify mają dostęp do wiadomości użytkowników. Amazon ma nazwiska i dane kontaktowe. I, oczywiście, Facebook dostał coś w zamian. The Times twierdzi, że Facebook wykorzystał dane z innych firm, w tym Amazon, w swojej funkcji „ludzie, których możesz znać”, która od dawna przyciąga uwagę tajemniczymi sugestiami.
ale chociaż historia przypomina wybuchowy Odcinek Cambridge Analytica, jest znacznie bardziej przyziemna. Nie byli to źli aktorzy, a jedynie aktorzy grający dokładnie taką rolę, jaką chciał ich zagrać Facebook. Cele tych integracji nie były nikczemne, przynajmniej z tego, co obecnie wiemy, nawet jeśli pomysł, że inżynierowie Spotify będą mieli dostęp do danych wiadomości na Facebooku, prawdopodobnie nie jest intuicyjny dla większości ludzi.
Czytaj: Facebook odpowiedział Facebook na tę historię długim postem na blogu,w którym firma twierdziła, że „praca polegająca na udostępnianiu danych polegała na pomaganiu ludziom” robić rzeczy w Internecie”, takich jak oglądanie rekomendacji od swoich znajomych z Facebooka-na innych popularnych aplikacjach i stronach internetowych, takich jak Netflix, The New York Times, Pandora i Spotify.”
więcej historii
co, oczywiście: to była jedna rzecz, na którą pozwoliły te partnerstwa udostępniania danych. Ale pozwolili też Facebookowi rosnąć, rosnąć i rosnąć. Zakorzenić się wszędzie w ekosystemie mediów społecznościowych. Facebook chętnie handlował danymi użytkowników, aby rozszerzyć swoją działalność biznesową i udawać, że chodzi o użytkowników, którzy zaprzeczają rzeczywistości. Użytkownicy dostali niewielką „poprawę”, o którą nie prosili. Facebook dostał pozwolenia na budowę rur leżących u podstaw jego imperium danych.Facebook miał wizję siebie, można nazwać wszystko-oprócz-z-Facebookiem. Serwis byłby społecznym kręgosłupem dla wszystkich innych usług w sieci. Logujesz się za jego pomocą, dzielisz się nim, integrujesz znajomych z Facebooka ze wszystkimi doświadczeniami online. Wizja ta miała charakter arc, który rozpoczął się od integracji Facebooka z producentami telefonów, a zakończył się niepowodzeniem koncepcji. Ale w międzyczasie, jak zauważa Casey Newton z The Verge, rozdawał coraz więcej danych, aż przesadził z tym, co nazywa „natychmiastową personalizacją”, co spowodowało dostosowanie Bing do danych z Facebooka.
firma od lat wycofuje się z tego typu umów. Przyznaje jednak w „The Times story”, że zmiana nie była spowodowana przede wszystkim troską o prywatność. Większość transakcji, które wyciął Facebook, po prostu nie działała dla żadnej ze stron, pomimo transportu danych tam iz powrotem. Wraz z przejęciem Androida i iOS z szerszego świata telefonów komórkowych i komputerów, wizja Facebooka na temat tego, co powinno zostać ewoluowane. Nie będzie to już kręgosłup społeczny, ale pakiet aplikacji, od których nie można uciec. Od lat model jest: wszystko wewnątrz Facebooka. Aplikacje, które zagrażały hegemonii zostały zakupione (WhatsApp, Instagram) lub walczyły z zębami i paznokciami (Twitter, Snapchat).Facebooka
co fascynujące, podobnie jak w przypadku Cambridge Analytica, mówimy głównie o grzechach przeszłości Facebooka, pozostałościach innego pomysłu na to, jak internet miał działać. Z tym, że raport Times’ a wskazuje, że dostęp do danych dla wielu firm trwał długo po nominalnym odcięciu. Inne firmy miały być zaskoczone, że mają taką głębokość dostępu, jaką mają. Niechlujstwo—zasadniczo do dnia dzisiejszego-pozostaje najbardziej niezrozumiałą częścią. Dla firmy, która jest danymi użytkowników, Facebook z pewnością popełnił wiele błędów, rozpowszechniając je.
z tego co widzę, inni gracze z branży technicznej chętnie pozwolili Facebookowi zostać pobitymi, podczas gdy ich praktyki nie były sprawdzane. A potem, w tej jednej historii, radioaktywność gromadzonych danych Facebooka rozprzestrzeniła się zasadniczo w całej branży. Istnieje kompleks Przemysłowo-danych i tak to wyglądało.