Williamsburg pulsował dźwiękiem w ciepły czerwcowy wieczór, kiedy poszedłem na ceremonię ayahuasca prowadzoną przez małą sowę. Odbyła się ona w studiu jogi bez okien obok huczącego klubu tanecznego, a w przedpokoju—prowizorycznej siłowni, gdzie kazano nam zostawić torby, wśród zużytych maty zapaśniczych i wolnych ciężarów—można było usłyszeć dźwięki pijanych ludzi w pobliskim parku McCarren, mieszając się z techno beatami z sąsiednich drzwi. Łazienka w studio dzieliła zamknięte drzwi z Klubem, a patroni rzucali się na nią, próbując dostać się do środka.
ale w studiu było zaskakująco cicho. Na ścianach były malowane drzewa i winorośle, a około dwudziestu kobiet ustawiło się na matach do jogi w ciasnym kręgu, niektóre z nich ze znaczącymi stosami poduszek i śpiworów. Wszyscy byli ubrani na biało, co powinieneś zrobić na ceremonii ayahuasca, z wyjątkiem młodej kobiety, która miała na sobie spodnie z dzikiej dżungli. Moja najlepsza przyjaciółka, Siobhan, Brytyjska malarka, zgodziła się przyjść— ” czy to szalone, że wydaję teraz pieniądze na białe spodnie?”napisała do mnie, wcześniej tego dnia—i uśmiechnęliśmy się do siebie z drugiej strony pokoju. Uważnie śledziliśmy dietę, którą mała sowa, jak większość ayahuasqueros, zaleca na tydzień przed ceremonią: bez mięsa, bez soli i cukru, bez kawy, bez alkoholu. Siobhan i ja cieszyliśmy się, że przynajmniej to doświadczenie będzie odchudzające.
kobieta po mojej prawej, dwudziestopięcioletnia Afroamerykanka, którą nazwałbym Molly, umieściła małe grupki kryształów na krawędzi maty. To była jej pierwsza ceremonia, powiedziała, i wybrała tę, ponieważ była to wyłącznie kobieta. Młoda kobieta obok Molly powiedziała nam, że zrobiła ayahuasca w Peru. „Z mężczyznami wokół, energia staje się naprawdę nieobliczalne,” powiedziała. „To będzie o wiele spokojniejsze, wibracyjne.”
mała sowa ustawiła sobie okoń na tylnej ścianie, otoczony ptasimi piórami, kryształkami, fletami, bębnami i drewnianymi grzechotkami, butelkami eliksirów i paczką chusteczek dla niemowląt. Wyjaśniła, że jej pomocniczka, Młoda Azjatka, którą nazywała „aniołem pomocnikiem”, będzie zbierać nasze telefony komórkowe i rozdawać wiadra na czystkę: uśmiechnięte pomarańczowe plastikowe latarnie, takie jak te, których dzieci używają do cukierków albo psikusów. Po kolei weszliśmy do frontowego pokoju, by zostać posmarowanym szałwią na matach zapaśniczych przez kobietę po sześćdziesiątce ze srebrnymi włosami i pięknym uśmiechem latynoskiej Pani Mikołajowej. Kiedy skończyła machać do mnie palącą szałwią i powiedziała: „Mam nadzieję, że masz piękną podróż”, byłem tak poruszony jej promienną dobrą wolą, że prawie rozpłakałem się.
gdy wszyscy byliśmy rozmazani i z powrotem w naszym kręgu, mała sowa przygasła światła. „Jesteś prawdziwym szamanem”, powiedziała. „Jestem tylko twoim sługą.”
kiedy nadeszła moja kolej, aby wypić mały kubek Dixie z błotem, który przedstawiła, byłem zdumiony, że boska świadomość—a właściwie wszystko—może pachnieć tak paskudnie: jakby już została zwymiotowana przez kogoś, kto był na stałej diecie smoły, żółci i sfermentowanej pulpy drzewnej. Ale zmusiłem go, i byłem podekscytowany. Zamierzałem odwiedzić bagna mojej duszy, zawrzeć pokój ze śmiercią i stać się jednością ze wszechświatem.
niedługo potem kobieta po mojej lewej zaczęła jęczeć. Po mojej prawej, kobieta obok Molly zaczęła wymiotować, a kobieta za nią płakała-najpierw delikatnie, a potem w pełnym gardle, namiętnym szlochu. Tymczasem mała sowa śpiewała i czasami grała na swoich instrumentach.
poczułam mrowienie w dłoniach, podobnie jak wczesne objawy zespołu cieśni nadgarstka. Skupiłam się na oddechu, jak kazali mi robić wszyscy, z którymi rozmawiałam, a potem, dla Zabawy, zaczęłam myśleć o ludziach, których kocham, układając ich najpierw Alfabetycznie, a potem hierarchicznie, gdy ludzie wokół mnie rzygali i zawodzili w ciemności, a mała sowa śpiewała i grała na swoim małym flecie.
wydawało się, że prawie żaden czas nie minął, kiedy ogłosiła, że każdy, kto nie czuje jeszcze leku, powinien ponownie pić. Mój drugi kubek Dixie był jeszcze gorszy niż pierwszy, ponieważ wiedziałem, czego się spodziewać: ledwo zdążyłem wrócić do mojego jack-o’-lantern na czas, aby zwymiotować. Kiedy wycierałem usta chusteczką, dziewczyna po drugiej stronie pokoju, której Dzikie spodnie z nadrukiem zauważyłem, zaczęła krzyczeć: „Kocham Cię!”Niektórzy z nas trochę chichotali. Kontynuowała to z coraz większą intensywnością: „tak bardzo cię kocham! To wspaniałe uczucie!- Aniołek podszedł do niej, by ją uspokoić. Ci z nas, którzy jeszcze mieli o nas rozum, powiedzieli” Sh-h”, uspokajająco, a potem, gdy krzyk stał się głośniejszy, oburzeni. Nagle stanęła na nogi, wymachując. „Zjadłem tyle zwierząt!”krzyczała. „I kochałam ich wszystkich!”
to było machanie, które do mnie dotarło. Myślałem o dziewczynie, której rodzice zadzwonili do Charlesa Groba I O Kanadyjczyku, który dźgnął swojego wspólnika w Iquitos. Lada chwila zejdę w dół mojej istoty, zobaczę węże, doświadczę własnej śmierci lub narodzin-czy coś-i niekoniecznie chciałem, żeby to się stało w bez okiennym wymiotowaniu, podczas gdy millennial in crazy pants miała swój pierwszy epizod psychotyczny. Jej krzyki stawały się coraz dziwniejsze: „chcę jeść Seks!”Wstałem i poszedłem do frontowego pokoju z matami zapaśniczymi, gdzie próbowałem myśleć o spokojnych myślach i brać Głębokie, oczyszczające oddechy.
Siobhan wyszła minutę później. „Jasna cholera!”powiedziała. Nie wyglądała do końca dobrze
” wszystkie zwierzęta!”Wariaci krzyczeli w drugim pokoju.
„skupmy się na naszym oddechu”, powiedziałem Siobhan, gdy muzyka klubowa waliła obok.
Myslalem o komarach i Iquitos i poczulem, ze wlasciwie to chyba dobrze, ze Nie bylismy.
z ceremonii wyszla inna kobieta. „Nic kurwa nie czuję!”powiedziała. Miała różowe włosy i kolczyk w nosie i wyglądała jak szczurza Uma Thurman. „To jest pojebane!”
” chcę poczuć zwierzęta!”dziewczyna krzyknęła.
„tam są jakieś złe wibracje” – powiedziała Różowa Uma. „Jestem bardzo wrażliwy na wibracje.
nie musisz być kamerdynerem.
” Seks, mięso i miłość to jedno!”
domagałem się, abyśmy znaleźli się w pozytywnej przestrzeni-szybko. Wszyscy siedzieliśmy ze skrzyżowanymi nogami na matach, próbując skupić się na oddechu.
ale z ceremonii wyszlo wiecej kobiet. „Tęsknię za siostrą; Nie podoba mi się to”, powiedział jeden, który wyraźnie płakał, dużo. Starsza kobieta z długimi siwymi włosami wydawała się spanikowana, ale wkrótce zaczęła się niekontrolowanie śmiać. „W latach sześćdziesiątych mieszkałam na łodziach mieszkalnych w San Francisco” – powiedziała nam. „Ale wszystko, co zrobiliśmy, to trawa.”
„- może nie tyle gadania-powiedziała Siobhan.
„usiądźmy wszyscy”, powiedziałam agresywnie spokojnym głosem, który zdałam sobie sprawę, że pożyczam od mojej matki, która jest masażystką shiatsu. „Udanej podróży.”
wtedy wyszedł Anioł Pomocnik i poprosił nas, żebyśmy nie rozmawiali. „Ucisza nas?- Szeptała Siobhan, gdy szaleni krzyczeli, a muzyka klubowa szumiała.
„słuchaj”, powiedziałem swoim spokojnym, apodyktycznym głosem. „Myślę, że ta dziewczyna ma epizod psychotyczny i nadszedł czas, aby zadzwonić na 911.
niekoniecznie Zdarzało się to od czasu do czasu, wyjaśniła: młoda kobieta w spodniach po prostu miała „silną reakcję na lek.- Zapytałem, skąd mogła wiedzieć, że to nie jest coś wymagającego natychmiastowej interwencji medycznej. Anioł odpowiedział: – intuicja.”
a co ja tam wiem? Nigdy nie robiłem ayahuasca, ani nawet nie widziałem nikogo innego, kto był na nim. Robiła to cały czas! Robiło się bardzo tłoczno na matach zapaśniczych, a muzyka była tak głośna obok, a kobieta, która mieszkała na łodziach, mówiła o Haight-Ashbury i gdakaniu. Siobhan i ja wróciliśmy do naszych miejsc na ceremonii.
zapach w studiu jogi nie był świetny. Ale dziewczyna w spodniach krzyczała teraz tylko sporadycznie, a mała sowa biła na gitarze i śpiewała swoją wersję „Let It Be”: „kiedy znajduję się w czasach kłopotów / matka Aya przychodzi do mnie.”
przyszło mi do głowy, że to nie działa—że nic nie działa, a teraz będę musiał znaleźć innego hipisa, żeby znowu dał mi ten obrzydliwy narkotyk. I wtedy może moja sieć w trybie domyślnym wyłączyła się na chwilę, albo może miałem przypływ serotoniny, ale z jakiegokolwiek powodu wszystko nagle wydawało się Zabawne, fascynujące, idealne. Pomyślałem o mojej babci-Tanyi Levin, nie ayahuasca-która niedawno miała halucynacje, kiedy brała zbyt dużo leków na serce i widziała wszędzie robaki śmiejące się z niej, i nie wydawało się to taką tragedią, że nie miałem żadnych wizji. Może ayahuasca działała: może to było doświadczenie, które miałem mieć.
„pomocy” usłyszałam Molly, młodą kobietę po mojej prawej stronie, piszczącą.
” potrzebujesz pomocy w dotarciu do łazienki?”Wyszeptałem. Niektórzy ludzie potykali się, gdy próbowali wstać i iść.
. . – jakaś pomoc-powiedziała. jej głos drżał z ledwo opanowanej desperacji. Pomocnik Angel był wciąż zajęty spodniami po drugiej stronie pokoju. Więc trzymałem Molly za rękę. Powiedziałem jej, że nie wariuje, że jesteśmy na prochach i że wszystko będzie dobrze. – Proszę, NIE zostawiaj mnie-powiedziała i zaczęła płakać. Kazałem jej usiąść i skupić się na oddechu. Mała sowa bębniła teraz i skandowała: „jesteś szamanem w swoim życiu” w niejasno indiański sposób.
„- powiedz więcej słów-wyszeptała Molly.
tak, a Molly chyba się uspokoiła i dość szybko pomyślałam, że rzeczywiście jestem szamanką w moim życiu, a w tym całkiem przyzwoitym. To właśnie w tym momencie Molly pochyliła się do przodu i uwolniła Wodospad Wiktorii wymiocin. Tęskniła za latarnią i zrobiła z naszego małego kącika pokoju rzygowinową lagunę.
tak jak wtedy, gdy skaleczysz palec u nogi i jest oczekiwany moment, zanim poczujesz ból, czekałem, aby poczuć wściekłość i obrzydzenie, które doświadczenie powiedziało mi, że będzie moją naturalną reakcją na inną osobę rzygającą na mnie. Ale nigdy nie przyszło. Pomyślałem o czymś, co Dennis McKenna napisał w swoim pamiętniku w 1967 roku, o wpływie DMT na niego. „Starałem się być bardziej świadomy piękna” „Bardziej cieszyłem się światem, a mniej siebie nienawidziłem.”Siedziałam tam w Upchucku Molly, słuchając śpiewu małej Sowy, przerywanego od czasu do czasu krzykiem” nigdy więcej zwierząt!”I czułem się zadowolony i mgliście zachwycony i chwilowo wolny. ♦