nigdy nie rozumiałem potrzeby, że my ludzie musimy wymyślić kategorie, podkategorie, kategorie parasolowe i nano-podkategorie dla danego tematu. Niepotrzebny termin „mid-level provider” — często używany do opisu PAs i NPs-jest wyjątkowo irytującym przykładem tego.
to mnie wkurza z kilku powodów. Po pierwsze, opisuje grupę profesjonalistów jako coś, czym nie jesteśmy. Nazywając nas świadczeniodawcami średniego szczebla, tytuł wyjaśnia, że z całą pewnością nie jesteśmy „świadczeniodawcami wysokiego szczebla”, zakładam, że kategoria jest przeznaczona dla lekarzy. Jednak nigdy nie słyszałem, aby lekarze byli określani jako dostawcy wysokiego szczebla.
po drugie, termin oznacza, że jeśli istnieją dostawcy średniego poziomu, to” dostawcy niskiego poziomu ” muszą również. Kto to może być? Pielęgniarki? Sugerowana i podkreślona hierarchia tej terminologii jest uważana za obraźliwą przez wielu dostawców, z którymi rozmawiałem.
kolejny ruch w grze nazw dostawców medycznych nazywa PAs, NPs i sundryother groups „zaawansowanymi klinicystami praktykującymi.”Jeszcze większe zamieszanie w przypadku pacjentów stanowi kolejny impuls do używania terminu „pielęgniarki rejestrowane z wyprzedzeniem”, który oczywiście różni się od „pielęgniarki rejestrowane z wyprzedzeniem”.”
Czytaj dalej
wszystko to sprawia, że pacjenci drapią się po głowach w świecie medycznym, w którym często są słusznie zaskoczeni żargonem, który pojawia się na każdym kroku.Wielu moich pacjentów podnosi ręce do góry i po prostu rezygnuje z prób zrozumienia wszystkich tytułów. Chcą po prostu być oceniani i traktowani efektywnie przez kogoś kompetentnego, przyjaznego i skutecznego. Często spotykam pacjentówkto, pomimo mojego powtarzania, że nie jestem lekarzem, ale PA, nadal zwracam się do mnie jako ” lekarz „lub po prostu” doc.”Zatrzymają mnie na drodze i powiedzą przyjacielowi, że jest Dr Jim. To mój lekarz!”Zazwyczaj łagodnie im mówię, że nie jestem lekarzem, ale często śmieją się i mówią:” nieważne, jesteś dla mnie lekarzem!”
gdybym chciał jeszcze bardziej zdumiać ludzi, co pociąga za sobą moja rola, powiedziałbym: „Cóż, oficjalnie mój tytuł zawodowy jest oficjalnie znany jako dostawca średniego szczebla. Obejmuje on również inne rodzaje dostawców. Słyszałeś to wcześniej?”W tym momencie konczyloby sie pewnie konczenie, a oni odeszli nawet nie rozumiejac mojej pracy.
zastanawiam się czasem, czy termin średniozaawansowany może być wynikiem pewnego rodzaju niedoboru sylab. Większość PAs i NPs, które znam, wolałaby być nazywana po prostu tak, a nawet po prostu asystentami lekarzy i pielęgniarkami. Policzmy sylaby: Mid-le-vel pro-vi-der to 6 sylab, podczas gdy P-A-i-N-P-to 5 sylab.
tak więc widzimy, że nawet gdyby brakowało sylab narodowych, użycie „mid-levelprovider” nie byłoby rozwiązaniem.