Książka Brennana o sukcesie w nauce zaczyna się od pytania: czy naprawdę chcesz w ogóle pracy akademickiej? Od tego też zaczniemy.
w przypadku większości dyscyplin akademickich na to pytanie należy odpowiedzieć przed pierwszym dniem studiów podyplomowych. Dzieje się tak częściowo dlatego, że w większości dyscyplin istnieją ogromne różnice między możliwymi zawodami akademickimi (np. bycie ekonomistą może oznaczać bycie profesorem w community college uczącym wprowadzającego mikro lub bycie profesorem MIT prowadzącym eksperymenty w Kenii). Dzieje się tak również częściowo dlatego, że szkoła, do której uczęszczasz, będzie miała ogromny wpływ na to, jakie prace akademickie możesz uzyskać. Zebrane razem, te proste fakty oznaczają, że musisz pomyśleć o tym, czy bycie akademikiem jest dla Ciebie, zanim rozpocznie się twoja edukacja podyplomowa.
ale w przeciwieństwie do większości doktorów, zdobycie JD nie jest stratą czasu, jeśli nie zostaniesz profesorem. Daleko mi do tego. Dyplomy prawnicze z dobrych szkół tworzą wiele wspaniałych możliwości kariery. Praca jako profesor prawa to tylko jeden z nich. Tak więc istotne rozważania dla wersji prawniczej tego pytania – czy w ogóle chcesz być profesorem prawa—są inne niż w przypadku innych dyscyplin.
czy inaczej mówiąc, kluczową decyzją nie jest to, czy powinieneś iść na studia prawnicze; chodzi o to, czy powinieneś kontynuować karierę akademicką, czy inny rodzaj kariery prawniczej po studiach prawniczych. Istnieje wiele kompromisów między tymi opcjami. Na przykład, jeśli zostaniesz profesorem prawa, masz większe bezpieczeństwo pracy, ale mniejszą mobilność geograficzną. Nie będę próbował wymieniać ich wszystkich. Ale oto trzy, o których warto pomyśleć.
po pierwsze, bycie profesorem prawa to wysoka średnia, niska zmienność kariery. Większość etatowych pozycji nauczania prawa to dobra praca. Możesz uczyć profesjonalnych uczniów szkół, nawet zajęcia na poziomie podstawowym są dość interesujące, a jest czas na badania. Ale różnice w zawodzie są dość małe, niezależnie od tego, czy patrzysz między szkołami, czy z czasem. Na przykład, spędziłem trzy lata jako jeden z ludzi odpowiedzialnych za pomoc Chicago fellows na rynku, i w tym czasie, była być może 2x różnica w wynagrodzeniu lub nauczaniu ładunków od najlepszych ofert do najgorszych ofert, które otrzymali fellows. Podobnie, niezależnie od tego, czy jesteś bardzo młodszy, czy bardzo starszy, praca ludzi, którzy pracują w danej szkole, nie różni się zbytnio.
Nie dotyczy to prywatnej praktyki prawniczej. Niezależnie od tego, na czym Ci zależy, gdy jesteś w połowie kariery, istnieją różnice rzędu wielkości między pracą prawników. Są prawnicy, którzy zarabiają cztery cyfry i prawnicy pracujący w podobnych dziedzinach prawa, którzy zarabiają osiem cyfr, są też prawnicy, którzy nigdy nie stawiają stopy w sali sądowej i prawnicy, którzy kłócą się przed Sądem Najwyższym każdej kadencji. Zostanie profesorem prawa sprawia, że jest bardzo prawdopodobne, że masz wielką karierę, ale kosztem tej wielkiej kariery jest rezygnacja z wielu wariancji.
po drugie, biorąc pod uwagę niską zmienność w czasie, względne korzyści z bycia profesorem prawa są największe na początku i na końcu kariery. Kiedy zaczynałem jako profesor prawa, nie mogłem sobie wyobrazić wymiany miejsc z moimi przyjaciółmi, którzy byli współpracownikami w firmach prawniczych. Otrzymywali e-maile z pilnymi zadaniami od partnerów przez większość nocy; otrzymywałem więcej e-maili od ludzi udających mojego dziekana w ramach oszustw phishingowych niż Prawdziwych e-maili od mojego rzeczywistego Dziekana z prośbą o zrobienie rzeczy.
ale z czasem ta luka się zamknęła. Każdego roku moi przyjaciele w firmach mają większą autonomię, dostają ważniejsze obowiązki i wykonują ciekawszą pracę. Ale jeśli jesteś odpowiednio kompetentny w środowisku akademickim, z czasem zgromadzisz więcej obowiązków służbowych i zobowiązań czasowych. (To prawda, że obowiązki piętrzą się również w innych dziedzinach pracy; ale w środowisku akademickim każda nowa odpowiedzialność zastępuje wolność, a nie pracę na niższym poziomie.)
korzyści z bycia naukowcem również wydają się być ogromne w ostatniej dekadzie Twojej kariery. Dzieje się tak, ponieważ, jak wspomniałem wcześniej, trajektoria kariery akademickiej jest dość płaska; więc jesteś znowu do przodu, gdy krzywa innych karier ulegnie spowolnieniu.
po trzecie, wiele zawodów prawniczych przede wszystkim ocenia wkład, ale bycie profesorem prawa oznacza, że jesteś oceniany wyłącznie na podstawie wyników. W większości firm niektóre bonusy mogą dotyczyć jakości twoich wyników (np. czy otrzymałeś dobre recenzje, czy uzyskałeś dobry wynik dla swoich klientów itp.), ale determinantami pierwszego zamówienia są dane wejściowe (np. ile godzin pracowałeś). Równowaga ta może zmieniać się w czasie i różni się w zależności od rodzaju kariery prawnej. Ale na koniec dnia, prawnicy zazwyczaj dostają kredyt, jeśli widzisz, jak ciężko pracujesz dla swoich klientów.
ale jako profesor prawa nikt nie dba o Twój wkład. Nie ma znaczenia, czy spędziłeś pięć tygodni, czy pięć lat pracując nad artykułem, ważne jest tylko to, co ludzie myślą o produkcie końcowym. To samo dotyczy nauczania. Są profesorowie o reputacji wspaniałych nauczycieli, którzy są w istocie charyzmatycznymi ludźmi, którzy go wspierają; i profesorowie o reputacji jako źli nauczyciele, którzy pracują niestrudzenie, aby przygotować swoje zajęcia. Ich wysiłek nie ma znaczenia.
jeśli zastanawiasz się nad zostaniem profesorem prawa, warto zadać sobie pytanie, czy chciałbyś rozwijać się w systemie, w którym jesteś oceniany w ten sposób. Często wspominam prawnikom, że bycie profesorem oznacza, że nikt nie dba o Twój wkład. Pierwszą reakcją jest zawsze zazdrość: „muszę rozliczać swój czas w sześciominutowych krokach, ale nikt nie dba ani nie wie, jak spędzasz czas?”Moją odpowiedzią jest zawsze pytanie, czy woleliby, aby ich premia opierała się na czytaniu przez ludzi napisanego przez nich briefu i podejmowaniu decyzji, czy jest lepszy niż brief napisany przez ich rówieśników. Następnie ludzie wskazują, jak niesprawiedliwe byłoby nie otrzymanie zapłaty za wszystkie godziny, które faktycznie pracujesz.
teraz pewnie powinienem to zrobić od razu, ale pozwól mi położyć karty na stole. Myślę, że bycie prawnikiem to świetna praca. Rozmawiałem z wieloma profesorami prawa, którzy uważają, że wykonywanie pracy, do której szkolą swoich studentów, byłoby karą. Nie mam danych na poparcie tego poglądu, ale zawsze mam przeczucie, że profesorowie prawa, którzy patrzą z góry na praktykę, nie znają wielu prawników. A może bardziej realistycznie, kiedy wchodzą w interakcję z prawnikami, których znają, częściej rozmawiają niż słuchają. Ponieważ większość prawników, których znam-niezależnie od tego, czy są w wielkim prawie, czy pracują jako obrońcy z urzędu – ma pracę, która wydaje się całkiem świetna. Ale myślę, że moja praca jest jeszcze lepsza.