w poszukiwaniu prekolumbijskich korzeni Kuby

Roberto Ordúñez Fernández zaczął odkrywać artefakty na wschodnim krańcu Kuby ponad 40 lat temu, w wieku 17 lat. Od tamtej pory nie przestał. Zapytaj kogokolwiek w małym mieście Baracoa o el arqueólogo, a zostaniesz skierowany do jego wąskiego domu w pobliżu brzegu morza. Większość tego, co znalazł Ordúñez, została pozostawiona przez Taíno, Indian Arawaków, których Kolumb napotkał w Baracoa, gdy po raz pierwszy tam wylądował, w listopadzie 1492 roku.

Ordúñez jest najbardziej znany z założenia Muzeum Archeologicznego Cueva del Paraíso (Jaskinia raju) w Baracoa, które zostało otwarte w 2004 roku. Znajduje się w opuszczonej jaskini Taíno na skraju miasta, jest to jedyne muzeum Taíno na wschodnim krańcu Kuby. – To był sen-mówi Ordúñez. „Kiedy powiedziałem ludziom, co chcę robić, myśleli, że zwariowałem.”

Sam Ordúñez przyznałby, że jest nieustępliwy—ale na Kubie, gdzie prywatne inicjatywy są często utrudniane lub blokowane przez rządowych biurokratów, jest również niezwykle skuteczny. Przed założeniem Muzeum walczył o ochronę terenów zawierających stanowiska archeologiczne na wschód od Baracoa i wygrał. Walczył o pozwolenie na wydobycie artefaktów, które są w bezpośrednim niebezpieczeństwie wypłynięcia do morza lub zniszczenia przez rozwój nieruchomości. A teraz buduje kolejne Muzeum Taíno na drugim piętrze swojego domu.

Ordúñez jest samotnym wojownikiem, ale nie jest sam w swoich zmaganiach. Jego misja jest częścią małego, ale rozwijającego się ruchu, który ma na celu odzyskanie rdzennej kultury Kuby i przekonanie Kubańczyków do zbadania ich prekolumbijskich korzeni Taíno.

**********

Taíno były najbardziej zaludnione z kilku grup, które zamieszkiwały Kubę, gdy Kolumb popłynął do portu Baracoa. Odkrywca opisał ich w swoim dzienniku jako przyjaznych i hojnych ludzi, którzy żyli prosto, zaznaczając wyraźnie: „będą dobrymi sługami.”Nie tracił czasu na postawienie drewnianego krzyża na brzegu. Niedługo potem zniewolił Taíno w imię Hiszpanii.

Taíno zaczęło szybko wymierać—od ospy, przemocy i przepracowania z rąk hiszpańskich kolonizatorów. Ale mimo twierdzeń przeciwnych, nie zniknęły całkowicie. Niektórzy uciekli w góry. Inni mieszali się z kolonistami lub Afrykanami uciekającymi przed niewolnictwem, czasami zachowując zwyczaje Taińskie i praktyki rolnicze.

władze kolonialne odmówiły uznania istnienia Taíno jako ludu, przypisując własne nazwiska pozostałej rdzennej ludności. „aby wyeliminować tożsamość Indian, aby nie było rdzennego tytułu do ziemi”, mówi José Barreiro, członek narodu Taino z Antyli i dyrektor Biura ds. Ameryki Łacińskiej w Smithsonian National Museum of the American Indian. Nie powstrzymało to jednak niektórych Taíno od dochodzenia praw do ziemi w sądzie, choć bez powodzenia. Ostatnie roszczenie rdzennych mieszkańców Kuby zostało odrzucone w 1850 roku.

Ten artykuł jest wyborem z naszego kwartalnika podróżniczego Smithsonian Travel Quarterly Cuba Issue

poznaj najgłębsze zakątki Kultury i historii Kuby i odkryj zaskakujące przemiany zachodzące teraz

kup

badacze, którzy szukali ocalałej Kultury Taíno w XX wieku, nie rozpoznali tego, co było tuż przed ich oczami. „Szukali ludzi z przepaskami na biodrach, ale ich nie znaleźli” – mówi Barreiro. „Nie widzieli niuansów.”Taíno na Kubie nie zawsze może być identyfikowane przez cechy fizyczne, dodaje partner badawczy Barreiro, historyk Baracoa Alejandro Hartmann—ich zwyczaje są często jedynym dowodem Indyjskiego Dziedzictwa. „Ludzie nadal wierzą w Matkę Ziemię i ojca słońce”, mówi. „Idą prosić o pozwolenie od bogów Taíno, takich jak Osaín, zanim coś zbierają.”

analiza genetyczna niedawno wzmocniła argumenty za utrzymującą się obecnością Taíno na Karaibach. Badanie przeprowadzone w 2003 r. w Portoryko wykazało, że 61 procent losowo wybranych osób miało mitochondrialne DNA rodzimego pochodzenia. „Możesz patrzeć na osobę bardzo Afro-kubańską lub iberyjską, ale DNA opowiada inną historię”, mówi Barreiro.

po rewolucji kubańskiej w 1959 roku, nowe przywództwo próbowało wzmocnić poczucie „Kubańskości” i zmarszczyło brwi na mówienie o odrębnych tożsamościach rasowych. „Rząd przez lata był drastyczny i nie chciał, aby to się pojawiło”, mówi Barreiro. Ale nagły upadek Związku Radzieckiego spowodował kryzys tożsamości wśród Kubańczyków, którzy nagle znaleźli się w braku żywności i podstawowych zapasów-i bardziej skłonni do zwrócenia się do tradycyjnej wiedzy o wytwarzaniu potrzebnych towarów i leków. Dopiero w ostatnich latach niuanse kubańskiej tożsamości, w tym korzenie Taíno, stały się akceptowalnym tematem do dyskusji w oczach rządu.

Kolumb popłynął do portu Baracoa, wzniósł krzyż na brzegu i wkrótce zniewolił lud Taíno. Dziś Baracoa jest centrum ruchu na rzecz odzyskania rdzennego Dziedzictwa Kuby, które żyje głównie dzięki wierzeniom i praktykom kulturowym przekazywanym z pokolenia na pokolenie. (Chip Cooper)

**********

kiedy odwiedziłem Ordúñeza w jego Baracoa house, pomachał mi przez otwarte drzwi wejściowe do salonu wypełnionego workami cementu ułożonymi na suficie i czerwonym motocyklem Česká z lat 50. W wąskim korytarzu, który pozostał, udało mu się znaleźć miejsce na meble. Przecisnąłem się i dołączyłem do niego na kanapie, przed wentylatorem pudełkowym.

Ordúñez rozpoczął samouczek na Taíno, skręcając na górę, aby zebrać kosz artefaktów do sprawdzenia. Przez ponad dekadę Ordúñez i jego wspólnicy kopali w pobliskiej wiosce Boma, gdzie znaleźli miejsce pochówku Guamá, wodza taíno cacique, który przez dekadę opierał się hiszpańskim kolonizatorom, zanim został zabity.

Ordúñez powiedział mi, że nauczył się swojej dziedziny od Antonio Núñeza Jiméneza, kubańskiego rewolucjonisty, który ukrył się wraz z Fidelem Castro w górach na zachód od Baracoa. Kiedy oddałem w swoje ręce gliniane bożki, Ordúñez zaproponował wycieczkę do Boma jeszcze w tym tygodniu.

w wyznaczonym dniu, mimo ulewnych deszczów poprzedniej nocy, Ordúñez i ja wyruszyliśmy wcześnie w jego kierunku, kierując się w góry na wschód. Wkrótce wyszliśmy z utwardzonej drogi na kamienistą ścieżkę i w końcu dotarliśmy do przystanku, gdzie garstka małych dzieci pojawiła się na szczycie wzgórza, wykrzykując imię archeologa. Ich liczba rosła, gdy szliśmy w kierunku jaskini, gdzie Ordúñez uważa, że jego zespół odzyskał szczątki Guamá.

kości zostały przeniesione do Muzeum Cueva del Paraíso w Baracoa, a dziś na ich miejscu znajduje się tylko Replika Grobu, z jednym łańcuchem, aby zniechęcić ludzi do zbyt bliskiego Zbliżenia. „Po tym, jak znaleźliśmy tu Guamę, dzieci przychodziły i kopały, kiedy nas nie było”, powiedział Ordúñez, potrząsając głową. Ma nadzieję, że wkrótce przeprowadzi więcej wykopalisk w tym rejonie, na co pozwolą fundusze.

entuzjazm wśród dzieci w Boma wzrósł od czasu, gdy Ordúñez zainicjował projekt społeczny, w tym lekcje archeologii w lokalnej szkole. W weekendy uczy dzieci wykonywać areítos, rodzaj ceremonii Taíno. Tam, gdzie to możliwe, spektakl opiera się na znaleziskach archeologicznych i wczesnych relacjach kolonialnych. Ale ogólnie rzecz biorąc, przyznaje, że występ jest bardziej fantazją niż faktem. Ordúñez chce, aby dzieci występowały dla turystów, aby zebrać pieniądze na nowe programy muzealne i edukacyjne.

rząd kiedyś rozprawiał się z takimi nieautentycznymi pokazami, ale wraz ze wzrostem popytu na kulturę tubylczą ze strony turystów posiadających pieniądze, władze stały się bardziej tolerancyjne. Wielu mieszkańców Boma uważa, że działalność jest nieszkodliwa. – Dzieci traciłyby czas, gdyby nie ćwiczyły-powiedziała kobieta, której mąż jest z pochodzenia Taíno i która nie chciała być wymieniana.

dalej na wschód wzdłuż nadmorskiej drogi, obok sennej nadmorskiej wioski Bariguá, Ordúñez i ja odwiedziliśmy dwie kolejne jaskinie z petroglifami i rysunkami w tlenku żelaza. Kubańskie wojsko częściowo zamurowało jeden z otworów jaskini, ze szczeliną widokową i czymś, co wydaje się być półką na broń.

rysunki wewnątrz są skąpe i proste: słabe przedstawienia ludzi, morskich stworzeń, może jaszczurki. Same jaskinie są małe i dostępne dla każdego z przydroża. Niektóre obrazy zostały nieodwracalnie porysowane, jakby ktoś próbował usunąć je z historii.

potomek Taíno, Regino Rodríguez, prowadzi turystów przez jaskinie, w których petroglify taíno zdobią ściany. (Chip Cooper)

**********

w Baracoa moje poszukiwania śladów kultury Taíno okazały się wątpliwe. Fakty i wiedza rywalizowały o uwagę. Słyszałem niewiarygodne informacje o tym, które uprawy i żywność są rzeczywiście rodzime. Różne źródła mówiły mi o powiązaniach między współczesnymi rytmami kubańskimi a muzyką Taíno, chociaż eksperci tacy jak Hartmann twierdzą, że nie ma żadnego związku. Większość rozmów na temat tożsamości etnicznej wykazywała wyraźną ambiwalencję: „jestem częścią Indio”, powiedział typowy komentarz, ” i dowiedziałem się o Indios dorastając. Ale jestem Kubańczykiem.”

zatrzymałem się w salonie tatuażu tuż przy Nowym deptaku w stylu Taíno, w centrum miasta. Pięciu inkrustowanych mężczyzn zostało wciśniętych w Przestrzeń wielkości szafy. Zapytałem jednego z rękawem patriotycznych tatuaży, czy sklep oferuje jakieś rodzime wzory. – Jasne-powiedział. „Aztekowie, Majowie-co tylko chcecie.”

kiedy traciłem wiarę w to, że znajdę w Baracoa kogoś, oprócz Ordúñeza i Hartmanna, którzy naprawdę byli zaangażowani w dziedzictwo Taíno, natknąłem się na pracownię artystyczną Mildo Matosa. W wieku 50 lat Matos wspomina aspekty Taíno z dzieciństwa w małej wiosce na suchym południowym wybrzeżu prowincji Guantánamo; jego babcią była Taína. Jako chłopiec jadł casabe, chleb Taino z tartej juki (korzenia manioku). Jego rodzina budowała chaty zwane bohíos na swojej ziemi i uprawiała rodzime uprawy. „Nie zdawałem sobie sprawy, jak różnimy się od innych kubańskich rodzin, dopóki nie poszedłem do szkoły artystycznej”, powiedział Matos.

jako student Matos zajął się malarstwem olejnym. Jednak przez lata, zanim Taíno pojawiło się w jego twórczości, malował inne tematy. Obecnie ściany jego pracowni pokryte są dynamicznymi przedstawieniami bogów Taíno, choć jego styl wywodzi się bardziej z XX-wiecznych tradycji europejskich niż z rysunków jaskiniowych czy bożków. „Używam dużo surrealizmu, bo chodzi też o reinterpretację przyrody i zjawisk przyrodniczych” – powiedział.

dla Matosa badanie jego tożsamości etnicznej jest aktywnym procesem odzyskiwania, rekonfiguracji i reinterpretacji: „tożsamość jest osobista—każdy musi wykonywać pracę za siebie.”Jednym z problemów, dodał, jest brak zasobów historycznych i archeologicznych dla Kubańczyków, którzy chcą zrozumieć swoje dziedzictwo Taíno. „Wszystkie ważne artefakty są w Hawanie”, powiedział Matos— ” lub w USA.”

podczas ceremonii modlitewnej Taíno w bohío, lub wiejskim domu, w pobliżu miasta Baracoa, emocje są wysokie. Kurandery, czyli ludowi uzdrowiciele, nadal używają tutaj tradycyjnych ziołowych środków. (Maggie Steber)

**********

jednym ze znaczących artefaktów Taíno, który nie jest już dostępny dla ludzi na wschodnim krańcu Kuby, jest Gran Cemí z patany, kamienny Bożek, który Amerykański archeolog Mark Harrington usunął z jaskiń Patana w 1915 roku. Harrington prowadził tam wykopaliska na zlecenie George 'a Gustava Heye’ a, którego kolekcja została przeniesiona kilkadziesiąt lat później do Smithsonian Institution. Gran Cemí obecnie znajduje się w magazynie w National Museum of the American Indian (NMAI) Cultural Resources Center w Maryland, oczekując na wynik negocjacji repatriacyjnych między Stanami Zjednoczonymi a Kubą. „Muzeum i wszystkie imprezy na Kubie są w rozmowie,” powiedziała Eileen Maxwell, dyrektor ds. publicznych w NMAI. – Przewidujemy otrzymanie formalnego wniosku o repatriację w odpowiednim czasie.”

moim przewodnikiem po jaskiniach Patana był Alexis Morales Prado, samouk archeolog, którego hobby doprowadziło do pracy na pełny etat. Zanim założył lokalne biuro Empresa Nacional para la Protección de la Flora y Fauna—rządową agencję, która nadzoruje ochronę ziemi i Dziedzictwa Kulturowego—Morales spędził dziesięciolecia jako prokurator stanu Maisí, najbardziej wysuniętej na wschód Gminy Kuby. Zbrodnią, którą najbardziej ścigał, była nieautoryzowana rzeź krów. Teraz pracuje nad uzyskaniem statusu chronionego dla gruntów w Maisí, które zawierają tereny Taíno.

znalazłam Moralesa w jego domu niedaleko centrum wsi. Jest wysoki, ma wyraziste niebieskie oczy i siwe włosy. Naszywki z kubańską flagą zdobiły koszulę i kamizelkę w kolorze khaki. Mała Maczeta zawieszona w skórzanej pochwie w pasie. „Pracuję w faktach, Nie w fantazjach” „Język. Co widzę. Niektórzy ludzie są niczym więcej niż intelektualnymi jineteros (naciągaczami).”

według Moralesa, wielu ludzi w Maisí ma krew Taíno i podąża za zwyczajami Taíno ze względu na ich odziedziczony związek z ziemią—ale nie wszyscy z nich identyfikują się jako rdzenni. Morales pracuje nad nowym muzeum, które pomieści znaleziska archeologiczne z regionu Taíno, które zostanie otwarte Pod koniec 2016 roku. Uczy również w lokalnych szkołach, gdzie jego uczniowie uczą się, jak ich obecny sposób życia jest częścią żywej przeszłości. „Nadal używają tych samych metod polowania i połowu. Sprowadzą moździerze Taíno, które znaleźli na swoich podwórkach, których używają ich rodziny do przygotowywania żywności ” – dziwi się Morales. „Używają słów Taíno.”

Morales uczy dzieci, jak odróżnić prawdziwe artefakty, które mogą znaleźć—jak Moździerz z subtelnymi, ale celowymi rzeźbami dla różnych uchwytów-od nieskażonych skał. Zabrał mnie do przyszłego muzeum, aby pokazać mi przykłady, ale strażnicy odwrócili nas: nie wolno odwiedzać, nie udzielono wyjaśnień. —Nawet mnie nie wpuszczą-a moje rzeczy tam są-powiedział Morales. Ale miał inne rozwiązanie: „zatrzymajmy się u moich rodziców.”

jego rodziców nie było w domu, ale w środku czekał głodny kot z nowo narodzonym miotem kociąt. Morales grzebał w lodówce, aby znaleźć coś, co ich uspokoi, a następnie otworzył szklaną gablotę w salonie. Odwrócił się i podał mi dużą glinianą miskę Taíno. Mocno przycisnąłem jego zaokrąglone krawędzie, spoglądając na betonową podłogę i wyobrażając sobie najgorsze. Miska miała około tysiąca lat, powiedział Morales. Z ulgą oddałem mu go po tym, jak wyszedł z sypialni rodziców, ciągnąc dwa plastikowe pojemniki z artefaktami Taino, które znajdowały się pod ich łóżkiem. Kosze zawierały skały z koralowymi skamieniałościami, moździerze, tarki—prawdopodobnie na kilofy juki, Topory, fragmenty ceramiki, miniaturowe kamienne i gliniane bożki, wszystko w ziemistych brązach i szarościach, z wyjątkiem jednego współczesnego artefaktu: białej plastikowej spinki do włosów.

Taíno Cacique Francisco Ramírez Rojas bije liść palmowy, aby odpędzić złe duchy podczas nadmorskiej ceremonii Dziękczynienia. Uważa się, że TRÓJSTRONNY Bożek znany jako La Muñequina reprezentuje przekonanie Taíno, że duchy zmarłych są obecne wśród żywych. (Maggie Steber)

**********

Morales i ja później pojechaliśmy Land Roverem z 1959 roku do La Patana, położonego na końcu czerwonej polnej drogi najlepiej przemierzanej na koniu lub w pojeździe z napędem na cztery koła. Miejscowa szkoła ma tylko ośmiu uczniów. Wioska była zupełnie pusta, kiedy przyjechaliśmy, więc kontynuowaliśmy naszą wędrówkę do jaskiń Patana w dół stromym szlakiem postrzępionej skały.

aby usunąć Gran Cemí ze swojej jaskini, zespół Marka Harringtona musiał pociąć idola na pięć kawałków za pomocą dwuosobowej piły do drewna. Kawałki zostały następnie zapakowane w cedrowe pudła i przewiezione przez muły do Maisí, gdzie zostały załadowane na Łódź zmierzającą do Baracoa, a następnie przeniesione na Norweski frachtowiec zatrzymujący się w Nowym Jorku.

przed jego usunięciem Bożek musiał być imponującym widokiem; został wyrzeźbiony w stalagmicie o wysokości czterech stóp z jeszcze szerszą podstawą. Mimo to Harrington prawie jej nie dostrzegł. Usta jaskini otwierają się szeroko do wysokiego przedsionka, kusząc każdego, kto wejdzie, aby spojrzeć w górę za dawne miejsce spoczynku bożka, w kierunku kuszącego przejścia, które znika w ciemności. Prowadzi to do rotundy wypełnionej nietoperzami, których obecność udaremniła wszystkie trzy próby wnikliwego zbadania głębszej przestrzeni Harringtona. Dostrzegł idola dopiero po trzeciej próbie.

nie czytałem relacji Harringtona z jego wyprawy na Patanę, dopóki nie odwiedziłem jaskini i nie przypominam sobie, aby widział miliony karaluchów, których był świadkiem na podłodze korytarza prowadzącego do rotundy. Ale to pewnie dlatego, że byłem zbyt zajęty tysiącami nietoperzy, które utworzyły chmurę lejka, kiedy Morales i ja weszliśmy w ich przestrzeń w dwukolorowym blasku mojego smartfona i jego latarki.

w pogoni za bardziej tajemniczą komnatą, podobnie jak Harrington, również nie zauważyłem petroglifów, które wciąż pozostają przy wejściu do jaskini, a teraz ja także pociłem się przez ubranie i udusiłem w brudnym powietrzu rotundy. Gdy pomyślałem, że Spytam Moralesa, jakie cuda nas czekają, ledwo usłyszałem siebie nad bijącymi skrzydłami i przeszywającymi okrzykami. – Nie-krzyknął z powrotem przez ramię. „Chciałem ci pokazać pułapkę termiczną!”Szalone nietoperze podcięły mi ręce i nogi. Ciepłe guano skrzepło mi we włosach. Głową w dół, odwróciłem się i pobiegłem z powrotem do wejścia tak szybko, jak mogłem poradzić sobie na miękkiej podłodze odchodów.

dopiero gdy byłem z powrotem przy wejściu do jaskini, sam i bez tchu, mogłem wreszcie docenić przestrzeń. Petroglify wypatrywały się ze ścian. Miejsce, w którym stał Gran Cemí, stało się punktem skupienia, nawiedzający pień skały pozostał w miejscu postaci, która niegdyś była nasycona życiem. Taíno może być określone, przynajmniej częściowo, przez ich brak.

pamiętam pierwszego idola Taíno, który trzymałem, gdy siedziałem w salonie Roberto Ordúñeza: trójstronna gliniana Figurka o nazwie La Muñequina (Mała lalka). Kiedy obróciłem każdą z jego boków, aby się ze mną zmierzyć, stała się żabą, czaszką, a potem sową. Dla Taíno ten Bożek był niepodzielnym symbolem życia, śmierci i wędrujących dusz—choć niekoniecznie w tej kolejności.

było to przekonanie, że zmarli mają własne duchy i że mogą one wrócić do świata jako ludzie, zwierzęta, a nawet przedmioty. Ich obecność nie była jednak uważana za nawiedzenie. To było po prostu tak, jakby ci, którzy umarli, nabrali nowego kształtu, aby ponownie istnieć obok żywych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Previous post dieta o niskiej zawartości histaminy zmniejsza aktywność choroby w przewlekłej pokrzywce
Next post Betty Grable